Zasłoniliśmy okna.
Nareszcie.
Lubię słońce, które od rana ogrzewa nasz dom.
Ale wieczorem czuję się bardziej komfortowo
gdy mam zasłonięte okna.
Zdecydowaliśmy się na plisy.
1. Podobają nam się bardziej niż rolety.
2. Są bardzo praktyczne - można zasłonić dowolny fragment okna, łatwo je zdjąć i wyprać.
3. Pozwalają na otworzenie balkonu w 100 % - nie mają blokującej kasety.
W dużym pokoju są beżowe, w małym białe, a w sypialni w odcieniach szarości:
Wróciłam z integracji Departamentu.
Przypomniałam sobie tym samym jak to jest spędzać godziny w podróży
i sypiać w hotelach ( co mnie niedługo znów czeka).
Za namową Pani K. (sąsiadki)
przystąpiłam do wykonania pierwszego w życiu
biżuteryjnego DIY.
Wyszło pięć bransoletek.
Przy tym miałyśmy mnóstwo śmiechu.
Efekt nie powala może, ale samo działanie
- bardzo sympatyczne:)
A teraz grzmi.
Jest bardzo duszno więc deszcz jest chyba nieunikniony.
Zbieram siły na nowy tydzień.
Poszukuję energii na ten czerwiec, który przede mną.
Próbuję się wyspać, choć zmęczenie mi nie daje.
Staram się podejść spokojnie do wszystkich sytuacji wywołujących lęk.
Mimo obaw,
mam nadzieję na dobry tydzień.
Dobrego tygodnia i Wam życzę!
O takie plisy znam z domu rodziców :) Dobrego tygodnia, w Łodzi też duszno choć już nie tak jak wczoraj...
OdpowiedzUsuńAha no i ja to też Zołziasta, bo tak się ostatnio rozdwoiłam trochę ;)
OdpowiedzUsuń:)) Byłam wczoraj w Łodzi - pierwszy raz. Strasznie to dłuuuuugie miasto:P
UsuńMnie się Warszawa znacznie dłuższa wydaje. Choć biorąc pod uwagę fakt, że warszawscy kierowcy znacznie sprawniej ruszają na zielonym świetle, to możliwe, że z jednego końca Łodzi na drugi jedzie się tak samo długo jak przez całą Warszawę...
UsuńJechałam busem, przejazdem do Wrocka.Wydawało mi się, że to mieścinka taka a tu się okazało, że to duże miasto.Muszę pojechać tam celowo pozwiedzać. Dopisałam już do listy na ten rok:)
UsuńNawet wiem jakim busem :P Poznałam po fotelach ;) To jechałaś nie tak daleko od moich stron rodzinnych, siostra na studiach we Wro siedzi. Mieścinka to rzeczywiście nie taka mała, tylko zniszczona mocno...
Usuń:))
Usuńpamiętam jak długo nie mieliśmy zasłon/firanek/rolet w pokojach.. aż do czasu kiedy to zauwazyliśmy sąsiada zboka przyglądajęcogu się nam z bloku na przeciwko. my 2 piętro - on 4 piętro. niby po skosie ale wgląd miał :P
OdpowiedzUsuńrolety pojawił sie szybko :P
Nas podpalało słońce. Lato bez plis nie dałoby nam żyć tutaj jak sądzę.
Usuńo slońce.. nie znam bólu. mam mieszkanie północno zachodni ;-) słonko w 1 pokoju tylko do południa
UsuńU nas wszystkie południowy wschód:)
UsuńTeż myślę nad takimi plisami, do kuchni będą na 100%. Masz jakiś dobry kontakt?
OdpowiedzUsuńMam dobry:)
Usuń