stylesheet' type='text/css'>

czwartek, 25 lipca 2013

Warszawa - Lublin - Wrocław - Katowice - Warszawa

Jutro o 6:00
wsiądę w auto
i zacznę podróż...
kilkudniową,
służbową.

Później wrócę na jeden dzień do biura
i zacznę urlop.
14 dni,
 z którymi jeszcze nie wiemy co zrobić.
Na pewno nie będzie morza ani gór.
Wyskoczymy może na 2 lub 3 dni nad jakieś jezioro.

Bardzo nam tego trzeba.
Oddechu.
Bez komputera i telefonu.
Takiego odpoczynku
niewmoimstylu.

Pan B. i ja.
i więcej nic.


poniedziałek, 22 lipca 2013

Rower

Postanowiłam, że nie będzie już pracy 12 godzin dziennie.
Będzie 11 godzin.
Godzinę przeznaczam na rower.
Pan B. przyłącza się do akcji.

Amor, amor <3 | via Tumblr
weheartit.com

Lubię to.

niedziela, 21 lipca 2013

Niedziela

Spotkałam się  dzisiaj w końcu z mamą Jasia.
Upływający czas najlepiej widać po dzieciach,
których się przez jakiś czas nie widziało.


Spędziłyśmy popołudnie na bardzo miłym spacerze.


Weekend to czas kiedy w końcu mogę odpocząć.
Chociaż przez kilka chwil.
Ten weekend był taką namiastką odpoczynku,
 pierwszym krokiem w tym kierunku.

Dobrego tygodnia Wam życzę:)

Wszystko ma swój czas...

Nie lubię stresu.
Brzuch boli
serce szybko bije.
Nie lubię się denerwować.
Nie znoszę się bać.
Lubię jak stres mija gdzieś obok mnie.
Dorosłość jest czasem
 tak bardzo
 odczuwalna
że aż boli :(

śpiewaj Mela, śpiewaj...