Jestem nieprzytomna, zasypiam, ziewam i ciężko mi wytrzymać w pionie.
Spałam tylko 4 godziny ale czuję się dzisiaj lepiej mimo wszystko.
I pomyśleć, że wystarczyła rozmowa z Panią Sz.
Mam nadzieję, że to początek czegoś, co ma w końcu sens.
Nie mogę ostatnio spać. Może to pełnia Księżyca , a może serce. Cokolwiek to jest ... męczy.
Ostatnio coraz bardziej też czuję, że ... "nie ma mnie tu" i zupełnie tego nie rozumiem....
Ps. Zrobiłam to - obcięłam włosy. Mniej niż chciałam ale to jednak zawsze COŚ.
Tak bardzo chciałabym to zrobić. Jedynym ograniczeniem jest Pan B. który nie jest zbyt zadowolony z mojego pomysłu... Myślę, myślę i może wymyślę coś co będzie kompromisem.
Ale jedno jest pewne - dziś to zrobię!
Człowiek jest jak ćma: na oślep rwie się do ognia, choć go boli i choć się w nim spali. Robi to jednak dopóty [...] dopóki nie oprzytomnieje. I tym różni się od ćmy."