stylesheet' type='text/css'>

sobota, 29 października 2011

Każdy ma jakiegoś bzika...

Może jestem dziwna, ale jak jest mi bardzo smutno albo jestem zmęczona...
to najbardziej relaksują mnie  spacery.... po Ikei... :)) Pan B. mówi czasem, że powinniśmy mieć zniżkę stałego klienta :)
Zawsze jak tam jadę zostawiam "kilka" złotych... więc w dobie kryzysu - jak teraz - unikam...
ale po tym szczególnie ciężkim październiku dzisiaj pojechaliśmy z Panem B. po kubeczki, które chciałam już dawno kupić. Oto one w mojej kuchni ....


Poza kubeczkami wpadło nam w oko kilka pomysłów na NASZE mieszkanie... a jeden z nich to szafka i umywalka do łazienki z moją ulubioną baterią z pokrętłami :)) Coś w tym stylu >>>>>



Sobotę zaczęła zaś  karta kibica na Legię - za namową Pana B. (sama przecież bym się nie zdecydowała:)))
(Tutaj kolejka do okienka:))



..a zakończył spacer do naszej dziury w płocie... :) Jakie było nasze zdziwienie gdy przy NASZEJ dziurze spotkaliśmy jakąś parę z dzieckiem... ehhh.... już nie jest taka tylko nasza...ale  może ktoś teraz pisze/myśli podobnie więc nie ma co się fochać - trzeba się dziurą podzielić i wspólnie patrzeć jak rośnie.... nasze miejsce... (OBY... nadal czekamy co powie bank....)

Jutro rano wyprawa do rodziców. Długi weekend zaczęty :)
aaaaa i pamiętajcie, że dzisiaj zmieniamy czas !!! :)





piątek, 28 października 2011

Ciężki piątek...



"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.”

Haruki Murakami




wtorek, 25 października 2011

Zupa pomidorowa ...

Ulubione danie Pana B. Ugotowałam, dodałam listki świeżej bazylii - będzie szczęśliwy.
A ja wyjeżdżam na dwa dni. I nie jestem szczęśliwa wcale. Ani  z powodu wyjazdu ani z powodu pomidorowej :)
Dzisiaj mam wieczór marudzenia ... a co! Wolno mi chyba?!
Jutro będzie lepiej. Mam nadzieję. Dobranoc.

poniedziałek, 24 października 2011

Piosenka jest dobra na wszystko...

Czasami brakuje słów...
ostatnio coraz częściej... z bezradności, smutku, złości, niepewności...
:((

Wtedy z pomocą przychodzi piosenka..
np taka:


niedziela, 23 października 2011

Urodziny Pana B.


 Bądź szczęśliwy Kochanie... i zakochany i zdrowy ..... i zawsze taki uśmiechnięty jak dziś na widok tortu -niespodzianki :):*