Ostatnio mam bardzo mało czasu na pisanie...
choć tak naprawdę czas zawsze można znaleźć... to tylko wymówka...
Tak naprawdę nie mam o czym pisać.
P R A C A
to ostatnio wszystko co mam do powiedzenia...
ale już niedługo...już za chwileczkę.... przyjedzie z daleka Pani M...
i już się doczekać nie mogę:)
czwartek, 15 marca 2012
środa, 14 marca 2012
niedziela, 11 marca 2012
Risotto z chorizo
Weekend w biegu. W takie weekendy się nie odpoczywa:(
W związku z tym trzeba tydzień zacząć solidną porcją obiadową w poniedziałkowy lunch...
Dzisiaj serwuję (na jutro) risotto z chorizo...
Prosty przepis od takiej jednej Pani B. a do dania - oczywiście kiełbasa chorizo, papryka, cebula, bulion, białe wino i ryż - najlepiej basmati.
Kiełbasę pokrojoną w dowolne kawałki podsmażamy z cebulą i papryką (trzeba od czasu do czasu pomieszać bo przypalona papryka to będzie koniec dla tego dania...), dodajemy szklankę bulionu i ryż (ja dałam szklankę) dodajemy pół lampki białego wina, zmniejszamy ogień i czekamy aż woda odparuje, a ryż napęcznieje...
i Voilà :)
Dzięuję Pani B. za przepis, a Pani P.za spotkanie............ w końcu :))
W związku z tym trzeba tydzień zacząć solidną porcją obiadową w poniedziałkowy lunch...
Dzisiaj serwuję (na jutro) risotto z chorizo...
Prosty przepis od takiej jednej Pani B. a do dania - oczywiście kiełbasa chorizo, papryka, cebula, bulion, białe wino i ryż - najlepiej basmati.
Kiełbasę pokrojoną w dowolne kawałki podsmażamy z cebulą i papryką (trzeba od czasu do czasu pomieszać bo przypalona papryka to będzie koniec dla tego dania...), dodajemy szklankę bulionu i ryż (ja dałam szklankę) dodajemy pół lampki białego wina, zmniejszamy ogień i czekamy aż woda odparuje, a ryż napęcznieje...
i Voilà :)
Dzięuję Pani B. za przepis, a Pani P.za spotkanie............ w końcu :))
Subskrybuj:
Posty (Atom)