stylesheet' type='text/css'>

sobota, 24 grudnia 2011

Wesołych Świąt! :))

"[...] Właśnie ojciec kiwa na matkę,
że już wzeszła Gwiazda na niebie,
że czas się dzielić opłatkiem,
więc wszyscy podchodzą do siebie
i serca drżą uroczyście
jak na drzewie przy liściach liście.
Jest cicho. Choinka plonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata, płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże Jezuniu..."





Życzę Wam wszystkim żeby w te Święta nikt z Was nie był sam.

Ja w końcu z Panem B. w końcu razem tak jak trzeba. To się nazywa szczęście:))
Chociaż łezka jak co roku popłynie... no ... może w tym roku dwie.......


czwartek, 22 grudnia 2011

Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta... :)

Jutro jedziemy do moich rodziców, dzisiaj do mamy Pana B. W końcu poczułam dzisiaj święta :)

niedziela, 18 grudnia 2011

Mandarynki i pomarańcze, pomarańcze i mandarynki....

Nie pisałam ostatnio bo było urwanie głowy... może na chwilkę ucichło ale prawdopodobnie na krótko:((
Państwo B. do 2043 prawdopodobnie nie wyjada na wakacje, nie zjedzą pizzy, nie zmienią auta... :P:P
A tak serio to kredyt w Euro stał się faktem. Kredyt na lat kilkadziesiąt. Mam jednak zamiar dla własnego zdrowia myśleć o nim jak o naszym mieszkanku, mieszkanku, które rośnie z każdym dniem:) Moje serce jednak jest słabe, a myślałam że jestem ze skały więc trzeba się oszczędzać i myśleć wyłącznie pozytywnie!!!


30.11.2011
Mam również zamiar cieszyć się ze świąt... naszych pierwszych... jako Państwo B. (a za dni kilkanaście będziemy mieć pół roku stażu jako Państwo B.) :))
Choinka w tym roku maleńka i sztuczna... zapach żywej zostawiam na nasze mieszkanie:)
Jest też kilkanaście pierników czekających na wyjazd na wieś no i jest jeszcze jeden świąteczny zapach....
pomarańcze z goździkami... i mandarynki :) Taki zapach świąt nasz..ludzi z pokolenia '80 - nie było pomarańczy cały rok ale na święta zawsze skądś rodzice wyczarowywali... :) I teraz u mnie też tak pachnie :)
Pomarańczowo:)))