Nie jestem z tych, co o 16:15 wychodzą i zostawiają wszystko za sobą.
Ani z tych, co porażki traktują jak element codzienności.
Ani tym bardziej z tych, którzy chowając się za monitorem,
zamiast Excela mają otwarte serwisy zakupowe.
Wciąż wierzę, że to co robię tutaj ma sens.
I wiem, że Ci którzy mają mnie dzisiaj w tyłku
kiedyś wrócą z prośbą o pomoc.
Nadal wychodzę z założenia, że jeśli coś robić to na 104 %.
Mówią, że to ucieczka.
Może coś w tym jest...
![]() |
weheartit.com |
-- // --
I tylko czasem napisze jakiś szybki post:P