stylesheet' type='text/css'>

sobota, 18 października 2014

Rumer

Jeśli jesień to tylko z tą panią :)



Rumer "Slow"

LIEBSTER BLOG AWARD

Nominowana przez Agnieszkę A. (dzięki:)) przy porannej kawce odpowiadam na pytania:

1. Co wybierasz: kino, opera, teatr?

Zdecydowanie teatr. Kino bardzo lubię jako "szybką" rozrywkę.
W Operze nigdy (sic!) nie byłam.

2. Bez czego nie wychodzisz z domu?

Bez telefonu i obrączki na palcu.
Dla wielu to dziwne ale wchodząc do mieszkania 
zdejmuję biżuterię, także obrączkę. 

3. Kim chciałaś zostać będąc dzieckiem?

Wydaje mi się, że nauczycielką
ale też prawnikiem.

4. Gdybyś mogła przenieść się do przeszłości, w jakiej epoce chciałabyś żyć?

W dwudziestoleciu międzywojennym ale koniecznie na wsi.

5. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka?

Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie bo ja kocham tysiące piosenek
nie umiem, po prostu nie umiem wybrać tej najpiękniejszej.
Może napiszę oddzielny post o mojej muzyce.

6. Jaki jest Twój ulubiony bohater książkowy/bajkowy z dzieciństwa?

Ania z Zielonego Wzgórza

7. Czy skoczyłabyś na bundgge? A może już to zrobiłaś ;)

Never! Unikam sytuacji, które są ryzykowne dla mojego życia:)

8. Co cenisz w swoim mężu?

Spokój. To bardzo cierpliwy i spokojny gość.
Kiedy trzeba na coś czekać nie piśnie ani słowa.
Kiedy ja się rzucam po ścianach on podchodzi i bardzo spokojnie mi tłumaczy świat.
Bardzo mi imponuje też swoją wiedzą na temat historii i sportu.

9. Kto jest dla Ciebie autorytetem?

Nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Naprawdę.

10. I na koniec...."mieć czy być"?

Mieć tyle aby móc spokojnie sobą być.



Nominuję:


oraz każdego kto ma ochotę dołączyć :)

Moje pytania:

1. Co jadasz na śniadanie?
2. Rower czy rolki?
3. Twój ulubiony deser?
4. Jeśli wyjechać na wakacje to gdzie?
5.  Skowronek czy sowa?
6. Twoja ulubiona pora roku?
7.  Jak spędzasz wolny czas?
8.  Czy lubisz  zakupy? Jakie ?
9. Twój ulubiony blog.
10. Co chciałabyś dostać na gwiazdkę?

:)








piątek, 17 października 2014

Październik

Tęsknię.

Do ciemnego pokoju, 
do tlącego się światła lampki,
zapachu rozgrzanej do czerwoności spirali grzejnika.
Miękkiego łóżka,
dusznego powietrza,
ich głosów.
Do rąk, które ślizgają się po koralikach.
Do "Zdrowaś  Mario... 
Zdrowaś Mario...
Zdrowaś Mario..."

Tamten pokój i tamte październikowe wieczory
ich głosy, ich obecność.
To było najbezpieczniejsze miejsce na Ziemi.

Nigdzie i nigdy później nie było już tak jak wtedy.
Nasze dzieci tego nie doświadczą.
Szkoda.


czwartek, 16 października 2014

Buuu :/

Nie mogę zebrać myśli.
Od kilku dni próbuję.
Pisałam już o tym, że praca mnie pochłania.
Nic się nie zmienia.

W poniedziałek byłam w Sopocie, 
we wtorek w Gdańsku.
Tak bardzo chciałabym tam pojechać 
na kilka dni - wcale nie służbowo.


W głowie 1000 myśli.
Jesień mija zbyt szybko.
Nie nadążam:(