stylesheet' type='text/css'>

środa, 7 stycznia 2015

Nowe

Bałam się dzisiejszego dnia.
Niepotrzebnie.
Poradziłam sobie.
Jakoś.
Nie jestem z siebie super zadowolona -
jestem zadowolona trochę.
Na dzisiaj
 trochę 
mi wystarczy.

wtorek, 6 stycznia 2015

Wracam.

Czasem wystarczy czyjś głos żeby się usmiechnąć.
Czasem wystarczy krótka rozmowa żeby się zmotywować.
Czasem trzeba zjeść beczkę soli żeby coś zrozumieć,
 a czasem wystarczy kilka chwil żeby już wiedzieć.
Życie układa się w niezrozumiały sposób.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości 
jest jej tworzenie" (Peter Drucker)
Dzisiaj myślę jak stworzyć jutrzejszy dzień
... pewnie dzisiaj też nie zasnę.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

W pracy

Przeżyłam.
Było jednak ciężko.
Cały dzień szkoleń - trochę duszno,
trochę głód i stres.
Skończyłam z migreną
ogromną
po powrocie z pracy spałam
trochę minęło
ale wciąż czuję ten ucisk.
Dobrze, że jutro dzień na oddech
we środę już będzie dużo lepiej.
Pierwsze koty za płoty!:)

niedziela, 4 stycznia 2015

Idzie nowe...

No i gdzie moje postanowienie...?
Otóż jestem, jestem ... wracam
choć ciężko jest bo mam stresujący weekend.
Uciekam przed myśleniem w wir zakupów.

Jutro pierwszy dzień w nowej pracy.
Pierwszy raz zmieniam pracę,
pierwszy będąc szefem zespołu.
Wszystko pierwszy raz, 
a jak wiadomo pierwszy raz bywa niełatwy.
Mam nadzieję, że wszystko się uda tak, jak trzeba,
że zrobię dobre wrażenie, że nie zje mnie stres.
Myślałam, że mnie to nie dotyczy,
że przecież od dwóch miesięcy myślę
o tym dość poważnie i nawet byłam tam kilka razy
ale jednak nie ...
i mnie to dotknęło.

Zanim jednak znów rzucę się w wir
pracy i przepadnę,
pokażę Wam kilka urywków  z ostatnich 2 tygodni.


Były spacery na Starówce, gry planszowe, karciane,
popołudnia z zaprzyjaźnionymi dzieciakami,
świąteczne filmy i choinka u rodziców,
światełka w sypialni i pokój pełen balonów.
Ojj działo się:))
Mam dzięki temu więcej siły i jestem gotowa na nowe wyzwania!
Yeah!