Jeśli robiąc remont kupiliście mnóstwo rzeczy
i myślicie , ze to już koniec...
Niestety możecie się mylić.
Od dnia "startu" czyli 2.01.2013
do dzisiaj
kupiliśmy dodatkowo do zakupów, które miały być kompletne:
- około 10 worków kleju do gresu
- paczkę gresu (4 płytki)
- niezliczoną ilość kołków, uszczelek, wkrętów,
- 13 żarówek led
- 13 opraw halogenowych
- 4 profile sufitowe 3m.
- 2 płyty k-g zielone
I jeszcze bardzo dużo innych potrzebnych rzeczy.
Przestrzegam, żeby zawsze zaplanować jakiś bufor w budżecie
bo później będzie tak jak u nas - będziemy pewnie 2 miesiące żyć bez drzwi.
Ale co tam!
Najważniejsze, że już dzisiaj koniec przygody z Panem od glazury.
Łazienka jest prawie skończona.
Zostały drobne poprawki.
Nucę sobie piosenkę:)
I może jutro w końcu się wyśpię!