stylesheet' type='text/css'>

sobota, 9 lipca 2016

Dlaczego nie ?

Boję się, że moje życie wywróci się do góry nogami,
że nie zapanuję nad tym co mnie czeka,
że sama sobie nie dam sama rady, a nikt mi nie pomoże,
że będę zmuszona kogoś poprosić o pomoc,
że będę musiała z tej pomocy skorzystać,
że będzie coś nie tak,
że stanie się coś naprawdę złego,
że jeśli tak się stanie - nie przeżyję tego,
że jest za późno,
zdecydowanie za późno,
że stracę pracę,
że wypadnę z rynku,
że nie będę umiała nic zrobić dobrze,
że nie wystarczy mi pieniędzy,
że będę oceniana,
że nie będę w stanie już nic dla nikogo zrobić,
że zawiodę wszystkich,
że będę jeszcze grubsza i już nigdy nie schudnę,
że wszystko wymknie się spod kontroli,
że plany już nigdy nie będą miały miejsca,
że będę musiała dać z siebie dużo,
że będę musiała Mu zaufać bardziej,
że się po prostu do tego nie nadaję.

Strach jest dziś większy niż pragnienie,
a motywacja spada.

Mimo, że to już 5 lat.