stylesheet' type='text/css'>

piątek, 27 stycznia 2012

.........


zdjęcie ze strony www.wezzostan.blox.pl



Nie lubię pożegnań. Nie lubię tęsknić.
Tęsknić to znaczy - Ciebie tutaj nie ma.
Pani K. będę za Panią tęskniła.

czwartek, 26 stycznia 2012

Co dziś mamy ... ?!

Plan jest taki żeby w weekend jechać na wieś. Dawno nie byliśmy - czas najwyższy.
Plan jest taki żeby nie padał za bardzo śnieg, ale nie wiem czy tam gdzieś w górze uwzględnią moje oczekiwania. Plan jest taki żeby odpocząć ....aaaa nie to dopiero plan na następny weekend  :)
Dlaczego czuję się jakby był piątek....?

środa, 25 stycznia 2012

Środa czyli metro, rzeź i stan zero...

1.Metro

Wiele razy zastanawiałam się co by się stało gdyby pociąg zatrzymał się między stacjami. Zawsze wsiadamy z Panem B. z tyłu pociągu (kto jeździ ten wie gdzie stanąć żeby było przy schodach i z której strony, żeby było blisko do wyjścia:)). Myślę sobie czasem, ze jak pociąg stanie pomiędzy stacjami to będzie trzeba spędzić w nim co najmniej godzinę,a to mnie przeraża. Boję się ciasnych pomieszczeń. Dzisiaj jednak metro jechało ale pojawiły się jakieś iskry, dym,  pisk kół i trzęsienie dziwne... wyskoczyłam z niego 5 stacji za wcześnie i wybrałam tramwaj ... i tym samym zobaczyłam jak centrum stolicy budzi się do życia... :) Nie ma tego złego... ale niepokój pozostał.

2."Rzeź"

Film śmieszny, przegadany ale nie nudny - trwa około godzinę; świetne aktorki, nieźli aktorzy.
Szaleństwa nie ma jeśli chodzi o zwroty akcji - nie ma zwrotów akcji :P Wszystko postawione na jedna kartę - błyskotliwe dialogi. Zakończenie niestety troszkę rozczarowuje.
Podobało mi się. Miałam napisać czy warto ... warto!

3.Stan "zero"

Przyszło pismo - jest stan zero  - dziura przestaje być dziurą:) Developer chce kasę ale przynajmniej prace idą do przodu :))))

wtorek, 24 stycznia 2012

A jutro...

Jutro będzie "Rzeź".  Jak zobaczę to napiszę czy warto iść.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Blue Monday

Bardzo chce mi się spać. Ostatnio miałam z tym kłopot więc dzisiaj, jeśli mi się uda, położę się przed 22:00.
Za wiele myśli... za duży niepokój... nie dają spać:(
Pada deszcz. Taka ta zima dziwna w tym  roku... taka wiosenna. Deszczowa. Ma być mróz w następnym tygodniu. Nie wiem co lepsze?! Pogoda też nie daje spać.

Dzisiaj Blue Monday...
wczoraj blue Sunday ... 
przedwczoraj Blue Saturday ...


mam nadzieję, że jakoś wszystko będzie znowu na swoim miejscu...




niedziela, 22 stycznia 2012

Pani B słucha sobie ...


:((

Zapraszam Pana do walca...

Ps. Nareszcie kończy się ten okropny weekend.
Takie decyzje nie pojawiają się znikąd. Dzieje się "coś" co staje się impulsem do działania. Większość kobiet tak chyba ma. Wkrótce wszystko będzie jasne. Ja też już podjęłam te decyzję. Czekam na sygnał od Pana M. i od Pani O. i zaczynamy ....














Afonia wiedziała co robić...

Gdybym miała firanki to bym je wyprała, gdybym miała swoje mieszkanie pomalowałabym wszystkie ściany, gdybym miała psa to bym z nim wyszła na najdłuższy w życiu spacer, gdybym miała pieniądze już byłabym w Prowansji, gdybym miała cierpliwość haftowałabym obrusy... Nie mam tego wszystkiego niestety więc muszę sprzątać, gotować, kręcić się w kółko... i nie wiem co jeszcze:(

Cokolwiek trzeba robić ... zmaszerować...
wszystko można zmaszerować... i radość i smutek i żal i łzy...
maszerowanie na wszystko
za wszystko...



Afonia wiedziała co ma robić ... ja nie wiem.