stylesheet' type='text/css'>

sobota, 24 marca 2012

Rozstania i powroty...

Czasami trzeba coś..kogoś...  zostawić żeby wszystko wróciło do normy.
Czasem to bardzo przykre rozstanie. Ale jeśli jest konieczne dla własnego zdrowia to może trzeba.
Wszystko powoli wraca na swoje miejsce.
:)

Tumblr_lzli2ptuab1rpfygmo1_1280_large
http://weheartit.com 


piątek, 23 marca 2012

Padam...

Dzisiaj tylko łóżko mi w głowie....


czwartek, 22 marca 2012

8

Po pierwsze:
podróżowanie bez metra jest bardzo uciążliwe:(
Po drugie:
wschód słońca to jeden z piękniejszych widoków i dziwię się, że ktoś woli spać...
Po trzecie:
moja wrodzona słodycz nie przekłada się na skład chemiczny krwi... badania książkowe:)
Po czwarte:
wiosna mi ucieka, nie mam chwili żeby ją docenić, zauważyć dotknąć...
Po piąte:
jednak ktoś mądrze pomyślał że dał ludziom innych ludzi...
Po szóste:
małe dzieci dają mega energię do działania...
Po siódme:
jestem dorosła i nikt mi nie będzie mówił co mam robić!
Po ósme:
zostajemy z Panem B. na weekend w Warszawie:)))

środa, 21 marca 2012

wtorek, 20 marca 2012

Tzw. słodziak :)

Dawno nie byłam taka słodka jak dziś...
kazali wypić kubek glukozy i nie popijać...
zacisnęłam więc zęby, wypiłam duszkiem i trochę mnie zemdliło...
czuję tę glukozę do teraz :(
Jutro znów lekarz ... jakiś ten tydzień pod znakiem białego fartuszka:P

Dziękuję dzisiaj Paniom A .M.  i E. za odwiedziny :))

poniedziałek, 19 marca 2012

"Nie ma kumpli nie ma nieprzyjaciół ..."

Czasami choćbyśmy nie wiem jak się zapierali, ewidentnie COŚ czy KTOŚ tam na górze podejmuje za nas decyzje...
Myślałam, że ta decyzja dzisiejszego popołudnia to właśnie jedna z tych  ... i gdy już, już pojawiła się jakaś iskierka... gdy chyba kącik ust uniósł się ku górze i gdy jak na skrzydłach leciałam....
znów pozostałam sama ze sobą.
Radość zagłuszona racjonalnymi argumentami... i znowu serce walczy z rozumem. I znowu przegrywam.
Słone policzki. Przyspieszony rytm serca. Milion myśli. I tylko jedno mądre rozwiązanie - cisza i czas.
Cisza i czas ...
Cisza i czas ...

Jakie to trudne:(

Na pocieszenie kurczak z patelni grillowej (z biedronki) i warzywka na jutrzejszy lunch do pracy...




niedziela, 18 marca 2012

I koniec weekendu ...

Trochę zakupów i reszta dnia w łóżku z okropną migreną.... czuję w kościach, że jutro będzie padać.. :(
Po sobotnich spacerach i bardzo fajnym dniu wczoraj,  dzisiaj musiało być już gorzej w myśl zasady - czasem słońce, czasem deszcz....
ale to może oznaczać, że jutro będzie ok :)
OBY!

Mam jutro znów dzień pod znakiem LIMu. Ehhhhh....
kiedy to się w końcu skończy?!

Potrzebuje odpocząć tak naprawdę odpocząć - posiedzieć w domu, posprzątać, umyć okna ... no co?
każdy odpoczywa inaczej, a ja tak  :)





Niedziela

Wczorajszy spacer sprawił, że sen tej nocy przyszedł bardzo szybko :)
Szkoda dnia na spanie i już wstaliśmy z Panem B. o 7:00. 
Co tu robić? Gdzie pojechać? Dokąd pójść?
Pomysłów jest kilka....
zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Na początek dnia ...