Zanim opowiem Wam jak było na urlopie,
pozwólcie, że powiem publicznie -
HURRA !
To już chyba naprawdę idzie jesień :))))
Moja ulubiona pora roku.
Nawet jak pada, nawet jak zimno o poranku -
moja muzyka, moje książki, swetry i herbaty ...
idzie mój czas.
A dodatkowy bonus - zaraz po niej będzie zima,
moja pora roku numer 2 :)
Urodziłam się zimą, zakochałam zimą...
Jest na co czekać! :)