stylesheet' type='text/css'>

środa, 29 maja 2013

CDN.

Kino.
Ostatnio środowa tradycja.
Sąsiadki i ja.
Dzisiaj "U niej w domu".

„U niej w domu”, Francois Ozon

Edit

Kiedyś pisałam już, że nie znam się na kinie.
Nie potrafię też recenzować tak jak bym chciała.
Wyznacznikiem poziomu filmu jest dla mnie moje zainteresowanie, 
zaciekawienie
 i ten dreszcz...
 różnego rodzaju.
"U niej w domu" to film 
dziwny
- na pierwszy rzut oka.
Na drugi rzut oka...
- no właśnie - 
jestem przekonana, że dla każdego kto był w kinie
jest to film o czymś innym.
I to chyba mi się najbardziej w nim podoba.
Według mnie - nie jest to film dla każdego.
Jedni wyjdą z kina znudzeni i zawiedzeni, inni jeszcze będą długo o tym filmie myśleć.
Ja na pewno należę do tych drugich.
Nie mogę go jednoznacznie polecić lub nie...

Jestem za to bardzo ciekawa Waszych opinii jeśli już widzieliście?



14 komentarzy:

  1. super tradycja! napisz koniecznie o filmie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajna tradycja! Zazdroszczę takiej zgranej ekipy sąsiadek :)
    A filmu oczywiście (!) nie znam ha ha ha! Już nawet mnie to nie dziwi. Z kinem akurat jestem zawsze w tyle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale heca! Tez mam te srodowa tradycje:)Wlasnie szukam filmu na dzisiaj a ostatnio bylam na I'm so excited.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dupa, nie znalazlam, bedzie wspomaganie domowym dvd ... Django. Widzialas moze?
    Jane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Django to nie moja bajka. Widziałam kawałek..zasnęłam. Ale Pan B. zachwycony :)

      Usuń
    2. Co do opisu odczuc po wczorajszym seansie... czulam dokladnie cos takiego po obejrzeniu "Basenu" Ozona. Wlasciwie nadal czuje na samo wspomnienie. Doskonale to opisalas. W moim kinie juz nie graja "U niej w domu" a chcialam obejrzec.
      Jane

      Usuń
  5. Zaplanowałam na wieczór dzisiejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na niego ochotę. Lubię niestandardowe kino :-)

    OdpowiedzUsuń