W związku z moją ostatnią paniką - "nie podjęliśmy żadnej decyzji, nic nie wybieramy,
wszyscy już coś mają :("
Pan B. postanowił wziąć mnie dzisiaj na wybory :)
Oczywiście, że wszystko można kupić w internecie ale przecież na żywo wszystko wygląda inaczej...można dotknąć, nie muszę sobie wyobrażać jak to wygląda naprawdę
Wybory zakończyły się tysiącem myśli
i w zasadzie przerażeniem numer 2 : skąd my na to weźmiemy tyle pieniędzy...?!
Pan B. mówi jak zawsze : "spokojnie, jakoś to będzie:P"
Ale to JAKOŚ tak JAKOŚ mnie przeraża :(
1.Podłoga
Deska warstwowa. Chyba dąb.
Chyba bo przecież mnie się podobają ciemne podłogi, a Pan B. mnie przekonuje, że zmniejszą nasze maleńkie M. Wiem, że niektórzy wybierają różne podłogi do różnych pomieszczeń -
ja we wszystkich pokojach chciałabym taką samą podłogę.
Wspólnie spodobała nam się taka podłoga:
dąb rustic (lakierowany)
(ale to jeszcze nie jest decyzja na 100 %)
http://www.leroymerlin.pl/ |
2. Gres do przedpokoju
Gres szkliwiony polerowany City firmy Ceramstic 60x60
kolor beż - na "żywo" oczywiście wygląda lepiej:)
Gres byłby w przedpokoju, a w aneksie kuchennym nieco inny -
taki nam się podoba imitujący deski.
3. Płytki do łazienki
Pojawiły się nowe pomysły, choć na razie Vivida wygrywa.
Dzisiaj wpadły nam w oko jeszcze płytki z Opoczna.
Sądzę, że im więcej zobaczymy tym więcej będzie wątpliwości.
Lorena - Opoczno |
4. Wanna
Wanna będzie prostokątna i akrylowa
to wiemy na pewno.
Wiemy też, że chyba szyba nad wanną jednak odpada bo jest mało higieniczna -
decyzję jednak podejmiemy później. Dzisiaj spodobała nam się:
Cersanit Virgo 140x75 |
5. Bateria
Bateria do kuchni prawdopodobnie będzie inna bo Pan B. (słusznie) twierdzi,
że taka jest trochę za droga, ale mnie się bardzo podoba i może dopnę swego:)
Paffoni Stick Sk177 |
Oglądaliśmy jeszcze drzwi ale o tym to chyba oddzielny post muszę napisać:)
Wybory są bardzo trudne i oczywiście decyzje muszą poczekać do momentu odebrania mieszkania.
Liczę na rozsądek Pana B. i jego zdecydowanie bo ja póki co zmieniam zdanie co kilka chwil:)
Weekend jednakowoż zaliczam do udanych:)
Gdyby ktoś miał jakieś mądre rady - zapraszam :D
Dużo tego :) Jest w czym wybierać :) Ja jednak cieszę się, że kupiliśmy mieszkanie gotowe, jedynie do odświeżenia. Nie na Nasze nerwy (i portfel ;) takie rewolucje :D
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę, że kupujemy golusieńkie :) I wszystko, wszystko zaczynamy od zera:))
UsuńJa się troszkę bałam, że bez kapitalnego remontu to mieszkanie wciąż będzie ICH, a nie nasze.
UsuńNa szczęście zmiana kolorystyki i wiele elementów o których oni nie pomyśleli - sprawiło, że jest to NASZ i tylko NASZ dom :)
A prawdziwe wyzwanie czeka Nas, gdy z tych 40 metrów wrócimy za czas jakiś na 80. I wtedy się zacznie... :D
Wowowow :) ale będzie czad:)
Usuń