W zeszłym roku nawet nie myślałam
gruntując mieszkanie, że to co przyniesie 2013
tak mną szarpie.
Wszystko wydawało się w porządku.
Nowe mieszkanie nowe życie...
Nie jestem przesądna.
Ale może zacznę...
Mam dużo nadziei związanych z 2014.
Wierzę, że to będzie rok, w którym poukładają się wszystkie sprawy.
I moje i moich najbliższych.
To chyba musi być rok działania
i walki o to, co najważniejsze.
Zawsze lubiłam "4"
wierzę, ze to będzie szczęśliwa cyfra.
Wiem, że jeszcze nie czas na podsumowania
ale cały czas moje myśli kierują się do końca 2013.
Nic nie poradzę:)
Miłego tygodnia.
-- // --
Postanowienie numer 1
- w 2014 r będziemy mieć w końcu zwierzątko.
-- // --
Postanowienie numer 1
- w 2014 r będziemy mieć w końcu zwierzątko.
Ooo jakie? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem. Na razie chcę mieć. Ty mnie zrozumiesz mam nadzieję - masz kota:)
UsuńMoje zwierzątkowe, docelowe marzenie to dwa koty plus pies. Jestem niemal pewna, że jak zmienimy metraż mieszkania to pojawi się pies.
Usuń