stylesheet' type='text/css'>

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Słaby dzień.

Mam dzisiaj  kryzys.
I tak sobie myślę, że ja tu tak naprawdę piszę o niczym.
Niczego nie umiem polecić, ani tym bardziej odradzić.
Nie jeżdżę po świecie ani nawet po Polsce za bardzo.
Gapię się w pusty monitor, w tle Mela śpiewa
o drzewach, a rybka w tv już od godziny śpi.
Czuję się dzisiaj jak taka rybka
w kulistym akwarium.
Pływam od ściany do ściany
i poza tym akwarium nie mam nic.
Tylko tę wodę i swoje odbicie w szkle.
Czasem  ktoś kijem w wodzie zamiesza
i boję się.
Czasem woda ani drgnie
i też się boję.
A czasem brakuje mi powietrza.

Jak długo tak można?


-- // --

Panie Hamingway skąd  u Pana ta myśl, 
że nie można pokonać człowieka?


9 komentarzy:

  1. U mnie dziś też słaby dzień... Do tego kumulacja różnych mało przyjemnych zdarzeń. A co do Twojego pisania, to jak dla mnie nie musisz nic polecać, ani odradzać, bo po prostu przyjemnie się Ciebie czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj mialam nadzieje na dobry tydz.a dzisiaj jecze. my baby chyba tak mamy:-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dokładnie to samo. Nastawiam się, że jutro będzie lepiej, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Bo póki co od paru dni wychodzi na to, że marudzę wciąż i wciąż.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię do Ciebie zaglądać. Pisz, pisz jak najwięcej :*

    OdpowiedzUsuń
  5. to chyba obie piszemy o niczym.
    nie przestawaj.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet jak tak marudzisz to i tak lubię czytać o czym piszesz. Nie upadaj kobieto!

    OdpowiedzUsuń
  7. To niech stanie się sztorm w akwarium i zamień się w rekina :)
    Głowa do góry! Dzielna jesteś! :)

    OdpowiedzUsuń