Patrzę przez okno. Dzień już wstał.
To na pewno znaczy -
urlop!
Ostatnio obserwowałam wyłącznie wschody słońca.
05:00 budzik w telefonie dzwoni... odsłaniam okno - a tam.... WOW :) |
Teraz za oknem już szum, ruch, psy na spacerach...
Sobota.
Nie czuję jej tak jak zawsze.
Nie staram się nie uronić z niej ani minuty.
Wiem, że teraz 14 dni będzie jak sobota :))))
Wspaniałe uczucie.
Przynajmniej dzisiaj.
Jestem z tych, którym brakuje pracy do oddychania.
Przynajmniej zawsze tak było.
Wydarzenia ostatniego pół roku to jednak bardzo ciężki czas.
Ciężki "służbowo"
ale jak się pracuje w jednej firmie - to nawet jak się człowiek bardzo stara -
czasami to "służbowo" staje się "służbowo - domowo".
I tak minęło kilka miesięcy - nerwów, smutku, nadziei, zmian, szeroko
otwartych oczu ze strachu i ust ze zdziwienia.
No to teraz, proszę Państwa,
Państwo B. będą odpoczywać.
Razem.
Bo tak chcą.
Bo jak nigdy w końcu im się należy:)
Jakoś tak zawsze bywa, że takim wakacjom (choć we wrześniu)
za każdym razem towarzyszy nam jakaś muzyka - jakoś tak sama się przyplącze i zostaje.
W tamtym roku były takie - zupełnie nie w naszym stylu -rytmy:
W tym roku jesteśmy już poważnym małżeństwem (hahaha)
i od rana dzwoni mi w głowie K.Kiljański
więc może już z nami na te dwa tygodnie zostanie?!
Zobaczymy co będzie.
Urlop zaczynam proszonym obiadem u Pani ABS
już zapowiada się smacznie i miło (jak zawsze z nią:))
Pani ABS raczkuje tutaj:
gdyby ktoś chciał potrzymać za nią kciuki - bo się biedna coraz bardziej boi - zapraszam:)
No to 3.... 2..... 1....
START !
weheartit.com |
Chyba jest już naprawdę blisko moje szczęście skoro czytam o dzisiejszym dniu wspólnym obiedzie i płacze ;) mam nadzieje ze będzie smacznie czekamy na Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńTo tylko hormony ... :)
Usuńniechaj zatem Państwo B. odpoczywa zasłużenie przy wtórach Kiliańskiego, który co prawda w moim klimacie nie jest, ale oj tam ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) (najdziwniejsze, że w moim tez nie bardzo:))
Usuń