Moja koleżanka z pracy mówi, że trzeba wypłynąć w rejs...
oddzielnie ...
i wrócić do siebie..
i wtedy już wszystko będzie piękniejsze.
Można też wypić piwo patrząc w gwiazdy.
Zasnąć nad ranem po przegadanej nocy.
Pójść prawie boso po rosie po chleb.
Czytać na głos książkę.
I podać rękę gdy wspinać się trudno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz