stylesheet' type='text/css'>

środa, 16 maja 2012

No i stało się...

Poznałam osobę jeszcze bardziej apodyktyczną niż ja. Bardziej ambitną - przynajmniej tak o sobie mówi ( a myślałam, że się nie da), osobę bardziej lubiącą być w centrum uwagi (u mnie to poza trochę u niej szczere chęci) i  owa osoba powiedziała mi dzisiaj pod koniec dnia, w oczy...wprost...bez strachu, że jestem bezczelna...dodała - "to komplement - wiesz...pozytywnie bezczelna". (cokolwiek miała na myśli...)

A tak starałam się ja polubić od rana.... :P



Zostawiam to sobie więc w głowie na półce "do przemyślenia jak nie będzie o czym myśleć" i  myślę co tu dzisiaj na Wrocławskim rynku zjeść..? Bo jestem baaardzo głodna ... i głodna Wrocławia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz