Dzisiaj po południu kupiłam pół Żoliborza,
przekonałam się też, że na siostrę można liczyć czasami
bardziej niż na męża.
Lubię od czasu do czasu
zagrać w grę planszową.
Lubię nie myśleć przez chwilę o tym co przyniesie kolejny, ciężki tydzień.
W ostatnie wakacje kupiliśmy Dzieciakom-Chrześniakom tą grę . I ...o rany jaka to jest świetna zabawa. Dla wszystkich.
OdpowiedzUsuńTylko uwaga, uwaga - wciąga i pochłania ładnych parę godzin .
też lubię, w odpowiednim towarzystwie z odpowiednim drinkiem.... ;-)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, ze o monopolowy chodzi;)))))) Ale planszówka - też wesoło:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że już zdrowiejesz :D
UsuńTo jest wersja "warszawska"? Gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńSis kupiła w Mińsku Mazowieckim ale chyba normalnie można dostać..nie wiem.
Usuń