Nareszcie mogły wyjść z pudeł i wygodnie
zająć miejsca na półeczkach
mojego nowego regału Billy.
Docelowo będzie miał szklane drzwi
- na razie same półki
ale najważniejsze, że książki w końcu mają swoje miejsce.
Też tak macie, że jak jesteście u kogoś pierwszy raz
zerkacie na półki z książkami?
Czy książki mogą powiedzieć coś o człowieku?
No pewnie!
:)
U mnie nie ma i nie będzie takiej półki :( Mąż jest antyksiążkowy do szpiku kości a ja się przestawiam powoli na ebooki.
OdpowiedzUsuńOjej współczuję:( Jak dla mnie dom bez książek to nie dom:)
UsuńNa początku mnie to drażniło, ale teraz mam już inne podejście. Moje ulubione książki mam, nie jest ich wiele, ale lubię do nich wracać dlatego zostały. Pozostałe i tak bym pewnie wydała bo nie widzę sensu trzymania ich żeby stały i się kurzyły. Z biegiem czasu doszłam do wniosku książka ma krążyć, być czytana. Ale nie odpuszczę jeśli chodzi o księgozbiór dla dziecka i - jeśli takowe się pojawi - będzie miało swoją małą domową biblioteczkę. :)
UsuńU mnie książki są i zawsze będą. Uwielbiam stać u kogoś przed regałem z książkami. :)
OdpowiedzUsuńOjej. U mnie książki schowane w szafce. Ich ilość nie zabija. Wolę wypożyczać, niż kupować. Poza tym Wojtek jest silnie uczulony na roztocza, więc im mniej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńA ja lubię książki mieć.Jeśli chcę coś przeczytać to zwykle kupuję. Na szczęście nie mamy alergii:) Z biblioteki też korzystam czasem.
UsuńTak, też wpatruję się na książki w innych domach. :)
OdpowiedzUsuńRegały, a nawet całe ściany w książkach to jest to! :)
Przeprowadziliśmy się prawie rok temu, a dopiero teraz możemy wyciągnąć książki z kartonów. Od razu w domu robi się cieplej :)
OdpowiedzUsuńMam obsesje na punkcie oglądania cudzych regałów z książkami :))
OdpowiedzUsuńI ja - chyba nawet już mimowolnie - zerkam na czyjeś książkowe półki. Ot, niegroźna choroba :)
OdpowiedzUsuńKsiążek mam dużo - o wiele więcej, niż powinnam mieścić na mojej małej przestrzeni życiowej. Od jakiegoś czasu ograniczaniem się z kupowaniem, a jeśli już, to wybieram e-booki. Ale ciągle nie mam serca oddać tego, co u mnie zalega w prawie każdym kącie.
/KK
Och, ależ ja marzę o ustawianiu książek... na nowym regale, w nowym domu... :) a książki oglądam zawsze u ludzi!!! :) Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńP.S. Podczas choroby to już w ogóle preferuję stany jednofunkcyjne! :) Koniecznie! Pełnometrażowy odpoczynek polecam! Kuruj się :)
Mam dokładnie tak samo:)
OdpowiedzUsuńWidzę również, że mamy podobne książki na półce,
pozdrawiam ciepło