Bardzo rzadko chodzę na takie filmy do kina.
Bardzo rzadko oglądam, w ogóle, takie filmy.
Pan B. wybrał jednak ten film na oficjalne zakończenie
naszego urlopu,
więc poszliśmy.
Matt daje radę.
Jodie nie miała jednak szans się wykazać.
(jakaś taka ta rola niewyraźna)
Jak dla mnie za dużo krwi.
ale wciąga wartka akcja ( w końcu to film akcji)
i efekty specjalne na pewno godne wyróżnienia.
Poza walką jest w filmie oczywiście coś jeszcze...
uczucie, które gdzieś tam w tle wyznacza kierunek
(jak to zwykle bywa)
subtelnie wchodzi w treść, nie przytłacza tkliwością.
(choć są momenty zbyt naiwne).
Iść do kina czy poczekać na DVD?
Dla efektów na pewno warto film zobaczyć na dużym ekranie.
Wszystko poza nimi można spokojnie obejrzeć w telewizorze.
nie ide bo widziałam zapowiedź i dla mnie zbyt krwiste.
OdpowiedzUsuńza to iluzjonista.. hmm.. wybieram się. muszę w końcu dotrzeć..
z moich ostatnich filmów polecam Ci:
Atlas Chmur
Życie Pi
Życie Pi widziałam - pisałam o nim kiedyś.
UsuńAtlas chmur przede mną:)
Byliśmy w weekend na tym filmie,bo bardzo chciałam zobaczyć nowy obraz reżysera "Dystryktu 9". "Dystrykt 9" niesamowicie mnie poruszył i zaskoczył,bo myślałam,że będzie typowe s-f,czyli nie mój typ,a tu się okazuje,że na koniec filmu płaczę. "Dystrykt" był dla mnie przenośnią o różnych przykrych podziałach w dzisiejszym świecie,o ucisku słabszych przez silniejszych..."Elizjum" niestety nie jest już takie dobre,choć motyw lepsi-gorsi też obecny, to jednak "Dystrykt 9" ukazuje to w znacznie lepszy sposób. Jak ktoś nie był to jak dla mnie spokojnie może czekać na dvd.
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię. Pan B. mówi, że bardziej Mu się podoba Eliysium ja nie widziałam Dystryktu:(
UsuńKurcze, jak ja dawno nie byłam w kinie. Całe wakacje obiecywałam sobie, że będę chodzić na darmowe seanse kina letniego. I co? Sierpień się kończy, seanse się kończą, a ja nie byłam na żadnym. Cała ja. Wybiorę się na coś w najbliższym czasie. Niekoniecznie chyba jednak na ten film.
OdpowiedzUsuńNowy Allen? Ja mam zamiar iść:)Obiecująco się zapowiada:)
UsuńNowy Allen kusi :) Muszą Pana B. namówić :)
UsuńJak dobrze, że mój Mąż nie lubi takich filmów, bo chyba nie stać by mnie było na takie poświęcenie ;)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba:)
UsuńMój mnie ciągle męczy, że musimy na to iść, tylko ostatnio jakoś czasu brak... Jednak mam nadzieję, że jeszcze przed ślubem uda nam się zahaczyć o kino :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Pani B za opinie bez zdradzania fabuly!:) Ide jutro na najwiekszy ekran w miescie z okazji urodzin chlopa:)
OdpowiedzUsuńJane
ooo Birthday party:))
UsuńDla samych efektów specjalnych pójdę chociaż szkoda, jeśli Jodie nie miała szans się wykazać, liczyłam na jej rolę. :/
OdpowiedzUsuńZ chęcią obejrzę ten film ;-) choć z tego co widzę jedni są za inni przeciw ;-)
OdpowiedzUsuń