stylesheet' type='text/css'>

wtorek, 20 sierpnia 2013

Powroty II

Nie wiem 
czy to pod wpływem powietrza, którym oddychałam na studiach...
czy pod wpływem kamieni, które znają moje kroki  z torbą wypchaną książkami...
czy pod wpływem wieży z kogucikiem...
czy pod wpływem siostry, którą akurat tam podrzucałam ...
ale...
zapisałam się wczoraj do biblioteki :)

Wypożyczyłam dwie książki 
i znów poczułam, że wracam.



1 komentarz:

  1. Takie powroty to jaz rozumiem :) Swojego czasu i ja byłam tą marnotrawną córką, wracającą na łono miejskiej biblioteki ;D Od tamtej pory poznajemy się na nowo i naprawdę uwielbiam moje biblioteczne wycieczki ^^ To dla mnie najprawdziwsza frajda!

    OdpowiedzUsuń