stylesheet' type='text/css'>

wtorek, 1 stycznia 2013

NEW.

Wczorajszy wieczór nie był w ogóle zaplanowany.
Z pracy wyszliśmy trochę wcześniej i pojechaliśmy do mojej najmłodszej siostry.
Było pyszne jedzenie, śmiech i nawet tańce
to był sympatyczny wieczór
 - niewymuszony :)

Spokojnie przespaliśmy dzień,
jednym okiem patrząc na koncert z Wiednia.

Nabieramy sił na to, co od jutra zacznie się dziać w M.
na 7:30
 jestem umówiona z Panem od płytek 
no to 
3...2...1...
start!

Witaj Nowy Roku
witaj - wszystko co nowe!

4 komentarze:

  1. I jak tam spotkanie z Panem od płytek? Wszystko ustalone? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh... aż brzuch boli z nerwów... ale wszystko wskazuje na to, że tak:)

      Usuń
  2. A jak już będzie łazienka to zaraz kuchnia i .... Będziecie już mieszkać !


    :D



    OdpowiedzUsuń