Pracuję dzisiaj do 15:00,
a później w drogę.
Jadąc w rodzinne strony czuję się tak
jakbym jechała "z wizytą".
Nie wiem kiedy poczułam się tak pierwszy raz
ale tak już jest -
to chyba zwykła kolej rzeczy.
Ponadto
jestem wielką domatorką.
Uwielbiam być w domu.
Dlatego mam nadzieję, że już w niedzielę rano -
będę wracała do "siebie".
Mam tak samo :) Ja z wizytą w rodzinne strony za 2 tygodnie i też po kilku dniach z powrotem do siebie, bo nie umiem na długo opuszczać domu, który tworzymy z IP. Nie bez niego, nie bez kota ;)
OdpowiedzUsuńjako osoba nieodcięta od pępowiny, często mylę NASZ dom (mój i MężaWłasnego) z MOIM (moich Rodziców) :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że odcięcie pępowiny jest konieczne - na pewnym etapie życia musi się tak stać. Miałam z tym problem. Na szczęście już prawie nie mam:)
Usuń