Czasami trzeba sobie powiedzieć kilka słów prawdy.
Usiąść na przeciw siebie.
Porozmawiać.
Uronić kilka łez.
Powiedzieć STOP -
żeby za chwilę powiedzieć
- PLAY.
I znów wszystko jest jak trzeba.
Wcześniej można pojechać do sklepu na I.
i znaleźć wymarzoną i jakby dla mnie stworzoną, wycieraczkę :)
Weekend zaliczam do udanych.
Nawet Baumgartner szczęśliwie wylądował.
Od jutra znów korpomaraton.
3.... 2 .... 1 ....
Każdy ma swój maraton od jutra. Biegnij, Pani B, biegnij! Ja też biegnę - chociaż w trochę innym kierunku!
OdpowiedzUsuńEhhh... bardzo mnie to bieganie ostatnio męczy:/
Usuńano, witaj poniedziałku :/
OdpowiedzUsuńnoo :(
UsuńBaterie podladowane , dasz radę wytrzymać i poniedziałek i tydzień :D
OdpowiedzUsuńOby...
UsuńCudowna wycieraczka :D
OdpowiedzUsuńgenialna! :)
Usuń