Ona niezmiennie wie, że ja wiem, że ona ma mnie
Ona niezmiennie to zna, że wiem to ona mnie ma
Ona anioł, a on trochę wrak, skoczyłby za nią na tamten świat
Ona niezmiennie wie to, że ja też trochę mam ją
Ona niezmiennie to zna, że tak naprawdę ją mam
To nerwy jak ćpun, a ona spokój uroczy
Odbija im czasem, czasem musi być inaczej
Ona niezmiennie to wie
Ona niezmiennie to wie, że przecież my mamy się
Ona niezmiennie to zna, że ja to ty, ty to ja
I gdyby to zmienić ktoś chciał i mógł,
On pewnie by zwątpił, że jest jakiś Bóg..
Ona niezmiennie to zna, że tak naprawdę ją mam
Ona niezmiennie to zna.
:)
OdpowiedzUsuńNiezmienny to jest chyba niestety tylko ten ukrop za oknem:(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Łodzi,
lasubmersion
najlepiej narzekać:) jak nie na zimę, to na lato:) wakacje są to i ukrop ma być!
UsuńJa na zimę raczej ie narzekam:)
Usuńzłamałam język na czytaniu :P
OdpowiedzUsuńDo słuchania, a nie do czytania:)
UsuńDo słuchania zdecydowanie lepiej niż do czytania! :)
OdpowiedzUsuń