W pracy jest już choinka.
Wyjątkowo w tym roku nie czuję atmosfery Świąt.
Mam urwanie głowy w pracy, urwanie głowy w domu.
Do tego jestem rozdarta - z jednej strony czekam na śnieg,
z drugiej, wiem, że gdy spadnie, znów zaczną się wielkie korki
i czasu będzie coraz mniej bo powrót do domu zajmie 30 minut więcej.
Niedługo powinno być lepiej, spokojniej, ciszej...
czekam na ten moment, czekam...
z tak brzydką choinka w pracy też nie czułabym atmosfery zbliżających się świąt :/
OdpowiedzUsuńeee ładna jest trochę ją prześwietliłam:)
UsuńJak zobaczyłam to zdjecie to pierwsze skojarzenie ... Taka choinka srebrna tandetna wiesz z lat 90 na której wisiały czerwone okropne bombki . Pamietam to jak dziś ojciec zabrał mnie do domów centrum a tam stały takie choinki wpadlam w płacz , ze są chore no bo przecież nie były zielone ;)
Usuńo biała choinka ;-) coś ciekawego hihihi
OdpowiedzUsuńu nas śnieg a korki jak były tak są ;-) to na pocieszenie ..
A ja postanowiłam w tym roku wprowadzić się w atmosferę świąteczną. I tak zrobię. Pierniki, choinka, spokój, cisza i relaks z Panem B.
OdpowiedzUsuńJa się też wprowadzę jak już Pan od glazury zacznie działania:)
UsuńNasze pierwsze święta razem! :)
OdpowiedzUsuńja atmosferę świąt czuję, ale zima, śnieg.. nienienie :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń