Otwieram ciemne, ciężkie drzwi.. robię krok, może dwa... po lewej stronie stoją 2 szafki STÄLL, przede mną szafa wnękowa ELGÅ , na podłodze leży gres jakiś taki jasnobrązowy, a ściany mają ciepły kolor ecru...
Robię jeszcze krok i już kończy się przedpokój...
tak mi się dzisiaj przyśnił...
Czy to normalnie, że to się śni?! Przedpokój, który jeszcze nie istnieje...
widocznie już gdzieś tam się w mojej głowie stworzył ... już nie mogę się go doczekać! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz