stylesheet' type='text/css'>

wtorek, 1 sierpnia 2017

1 sierpnia

Jeśli Ktoś z Was czasem bywa w Warszawie i zna ją - tak jak ja - pędzącą bez pamięci, to koniecznie musi kiedyś być tutaj 1 sierpnia. To, jak jednoczy nas ta 17:00 jest nieporównywalne z niczym. Ta minuta, gdy patrzymy w niebo, a całe miasto - całe miasto - to pędzące - STOI.

Pamięć, cześć, chwała.



1 komentarz:

  1. Przyzwyczajona jestem właśnie do tej Warszawy pędzącej nieustannie.
    To "zatrzymanie" robi wrażenie...

    OdpowiedzUsuń