Łódź. Hotel. Noc.
Odwykłam.
Od wyjazdów służbowych
od nocy w hotelach,
od spania oddzielnie.
Niewiarygodne ale tęsknię.
Najbardziej za spokojem
takim spokojnym oddechem
bez ciężaru w piersiach.
Nie lubię się denerwować,
nie lubię mieć wszystkiego
na swojej głowie.
Nie lubię gdy w hotelu jest głośno,
nie lubię zarywać nocy.
Ten hotel ma dziwny układ
"studni"
i muzyka się pnie po ścianach...
a ja przecież chcę już pójść spać.
Ostatnio się ciągle denerwuję
nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Melisa nie pomaga:)
Kochana, kiedy widzimy się na kawce? Musisz się odstresować chyba :)
OdpowiedzUsuńNa nerwy nie pomogę, ale jeśli też źle Ci się sypia, polecam Ci ten film (koleś jest lekarzem).
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ks5mf8fHyb0
Nic dziwnego, tyle się w tym kraju dzieje ze nerwy puszczaja
OdpowiedzUsuńa na blogach jakoś cisza o tym niestety
OdpowiedzUsuń