stylesheet' type='text/css'>

niedziela, 4 stycznia 2015

Idzie nowe...

No i gdzie moje postanowienie...?
Otóż jestem, jestem ... wracam
choć ciężko jest bo mam stresujący weekend.
Uciekam przed myśleniem w wir zakupów.

Jutro pierwszy dzień w nowej pracy.
Pierwszy raz zmieniam pracę,
pierwszy będąc szefem zespołu.
Wszystko pierwszy raz, 
a jak wiadomo pierwszy raz bywa niełatwy.
Mam nadzieję, że wszystko się uda tak, jak trzeba,
że zrobię dobre wrażenie, że nie zje mnie stres.
Myślałam, że mnie to nie dotyczy,
że przecież od dwóch miesięcy myślę
o tym dość poważnie i nawet byłam tam kilka razy
ale jednak nie ...
i mnie to dotknęło.

Zanim jednak znów rzucę się w wir
pracy i przepadnę,
pokażę Wam kilka urywków  z ostatnich 2 tygodni.


Były spacery na Starówce, gry planszowe, karciane,
popołudnia z zaprzyjaźnionymi dzieciakami,
świąteczne filmy i choinka u rodziców,
światełka w sypialni i pokój pełen balonów.
Ojj działo się:))
Mam dzięki temu więcej siły i jestem gotowa na nowe wyzwania!
Yeah!





2 komentarze:

  1. Na pewno będzie dobrze ;) Trzymam kciuki;*

    P.S. "To właśnie miłość" - uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie dobrze, zobaczysz! Kciuki trzymam!!!

    OdpowiedzUsuń