„Budzić się rano i starać się odtworzyć sen po to, żeby
uporać się z podejrzeniem,
że sen powiedział o nas więcej, niż chcemy na jawie
wyznać.”
(Czesław Miłosz, “Nieobjęta Ziemia”)
Ostatnio ciągle coś mi się śni.
Ani te sny nie są bardzo miłe
ani też nie są specjalnie złe.
Długo nie miałam snów, a teraz jakoś częściej
coś mi się śni.
Choć podobno śni się co noc
tylko o tym nie pamiętamy.
Męczę się
w dzień pracuję na najwyższych obrotach,
a nocą wcale nie jest lżej.
Ktoś się na tym zna?
Jest na to jakiś sposób?
:)
Chodzi o to by przestać śnić? Nie znam sposobu. Mi niedawno zdarzyło się w trakcie śnienia zdać sobie sprawę, że to tylko sen i wtedy śniłam świadomie - czyli działo się we śnie dokładnie to, co chciałam. Zafundowałam sobie latanie w stylu Piotrusia Pana ;)
OdpowiedzUsuńNie znam sposóbu, żeby przestać śnić, ale podobno ma to miejsce głównie wtedym, gdy coś mocno przeżywamy. Ja ostatnio obudziłam się ze "Zdrowaś Mario" na ustach- aż się przestraszyłam.
OdpowiedzUsuńPodobno nie powinno się kłaść spać z pełnym żołądkiem :) ja przynajmniej kiedy kładę się spać najedzona, śnię... :)
OdpowiedzUsuńHerbatke z melisy polecam. zapewnia spokojny fajny sen i rozluznoenie po stresie dnia:-) no i przytulanie na dobranoc:-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Alą ;) W końcu też jestem Alą :P Ja długo próbowałam zacząć kontrolować swoje sny, uczyłam się świadomego śnienia, bo bardzo długo dręczyły mnie koszmary. Udaje mi się, ale nie zawsze. Często jednak wiem, że śnię i zaczynam latać i układać sen wg swoich oczekiwań. Ja mam sny niemal codziennie. Myślę, że "wrażliwce" tak mają.
OdpowiedzUsuń