W piątek przyszedł mail.
Przynieś we środę książki, które chcesz oddać lub wymienić.
We czwartek weź tyle ile przyniosłeś (lub mniej).
Nadwyżkę książek przekażemy
do wybranych placówek publicznych.
Uwolnij książkę!
Lubię moją firmę m.in. za udział w takich akcjach.
Tylko tak trudno się czasem rozstać ...
rozstac ciezko ale pewnie wziac tyle samo lub mniej jeszcxe gorzej;-) ja bym wszystkie przygarnela. no moze ratuje fakt ze cel sam w sobie szczytny i uwielbiam biblioteki:-) akcja super pozazdroscic
OdpowiedzUsuńNie nadaję się do takich akcji. Nie jestem w stanie rozstać się z żadną z moich książek. Przyjąć kolejne? Chętnie! W ilościach hurtowych. Oddać? Prędzej ręka by mi uschła. I odpadła :P
OdpowiedzUsuńświetna akcja, choć pewnie tez trudno byłoby mi podjąć decyzje...
OdpowiedzUsuń