stylesheet' type='text/css'>

środa, 2 października 2013

About time

Ona przesłodka
On uroczy.
Razem - magicznie na ekranie.

Kilka śmiesznych scen,
a kilka takich, o których myślę do tej chwili.


Gdybyś mogła wrócić do jednego wydarzenia z przeszłości 
i przeżyć je inaczej...
Co to by było?
I czy na pewno byś chciała...?



Komedia romantyczna z przesłaniem.
Raczej film lekki ale niegłupi.

Dodatkowy plus za ścieżkę dźwiękową.


5 komentarzy:

  1. chyba moment narodzi mojego dziecka - inaczej bym się zachowała, bez tej całej zasranej depresji, bez izolowania się od świata..
    chyba.
    tak bym chciała, ale nie mam pewności.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja bym niezmieniła absolutnie nic:)

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja. wróciłam, nadrabiam, obiecuję poprawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Film widzialam w poprzednia srode. Podobne wrazenia. Na pytanie o wydarzenie do zmiany zawirowaly mi w glowie setki tak owych, a zaraz potem refleksja, czy gdybym cos zmienila, bylabym tu gdzie teraz jestem? Mysle, ze nie, a jestem szczesliwa. Moze byloby jeszcze lepiej, ale ja lubie tu i teraz... U glownego bohatera (tak sie zastanawiam) raczej byloby tak samo tylko mniej doskonale, popraw mnie jesli sie myle. Bardzo podobaly mi sie scenki z wielka miloscia:).
    Uwielbiam Richarda Curtisa.
    Jane

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym rzekła, że bardzo mądry :-)

    OdpowiedzUsuń