Pomyślałam dziś rano, że chciałabym pójść na łyżwy.
(choć nigdy nie jeździłam i chyba nie potrafię)
Zapragnęłam mieć czerwony zmarznięty nos.
(może moje przeziębienie po prostu bardziej mi do zimy pasuje)
Uczyłam w tym tygodniu cierpliwości.
Sama siebie zaskakuję, bo to jedna z tych cech, których mam za mało.
Lubię jesień, uwielbiam zimę.
Jak tylko poczuję ich klimat - doczekać się nie mogę.
Ostatnie promienie słońca pozwalają jednak kupić między innymi
odpowiednie, na nadchodzący czas, buty.
Chyba, że akurat bolą uszy i kapie z nosa
i nie chce się NIC.
Muszę wziąć się w garść
(garść tabletek mam nadzieję mi pomoże,
czosnek dzisiaj planuję też w to zaangażować)
bo jutro muszę być w pracy.
Szczerze mówiąc już dawno nie chorowałam.
I pomyśleć, że to wszystko przez
Ostrów Tumski nocą:)
Wrzesień to czas na szukanie kalendarza
i na myśli...
"może jeszcze uda mi się w tym roku spełnić postanowienia".
Nigdy w życiu nie minęło mi tak szybko pół roku
jak teraz.
Anita towarzyszyła mi w wielu podróżach w moim życiu.
Ostatnio też zdarza mi się jeździć, słuchając jej piosenek.
Jestem bardzo ciekawa tej płyty.
Życzę Wam dużo siły na nowy tydzień.
aaa psik!
Życzę Ci dużo zdrowia, abyś mogła chłonąć jesień nie zatkanym nosem. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZdrówka!
OdpowiedzUsuńZdrówka!
OdpowiedzUsuńNa zdrowie! Kuruj się Kochana. Szkoda czasu na choroby :)
OdpowiedzUsuńojej, ojej.. :-)
OdpowiedzUsuńczytam o takie głębokie to ..;-)
:P
UsuńOj, mnie też szybko minęło te pół roku, z postanowień mało które zrealizowane, ale za to ile innych rzeczy się spełniło!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!!! Wypróbuj syropu z miodu, cytryny i czosnku, zawsze działa. :)
Dziękuję:)
UsuńLubię tu zaglądać i czytać Twoje wpisy ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że czujesz się już znacznie lepiej.
Zapraszam w odwiedziny:
http://mamnadzieje4.blog.pl/2013/09/16/jesienne-przesilenie/
A jak tutaj trafiłaś?:) Bardzo mi miło. Lepiej.
UsuńMoja przygoda z podglądaniem blogów zaczęła się całkiem niedawno. Chwilę temu zaczęłam też nieśmiało próbować własnych sił na MamNadzieje4.blog.pl
UsuńDo Ciebie zawitałam po odwiedzinach na Zielonych Butach - tam znów trafiłam szukając butów zielonych właśnie ;-)
A tak na marginesie: nie wiem na czym polega ten fenomen (zagadka to dla mnie ogromna), że na kilku już blogach pozornie ze sobą nie związanych, kiedy czytam komentarze pod wpisami widzę "znajome twarze" z innych miejsc, które odwiedzam :-)
pozornie..:)
UsuńMam nadzieję, że czujesz się już znacznie lepiej.
OdpowiedzUsuńDla mnie wrzesień także jest porą na taką właśnie jesienną melancholię.
Lubię ten czas...
Lubię tu zaglądać i czytać Twoje wpisy :-)
Zapraszam w odwiedziny:
http://mamnadzieje4.blog.pl/2013/09/16/jesienne-przesilenie/
Myślę,że podglądasz blogi w podobnych klimatach i stąd znajome twarze:)) Poza tym siec czasem wydaje się taka mała:) Byłam w odwiedzinach ale jakieś skomplikowane jest dodawanie komentarzy - jeszcze nie rozgryzłam:)
Usuń