stylesheet' type='text/css'>

sobota, 14 września 2013

364 strony


Przywiozłam z Wrocławia 
katar, ból głowy i kaszel.

Dzień spędziłam więc na przeglądaniu pod kocem
364 stron TS.


Jesień przyszła.
(na moje paznokcie też)
Nareszcie!







11 komentarzy:

  1. O! Muszę zakupić TS :) Zdrowiej kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja od pewnego czasu już nie kupuję, ale dzisiaj coś do poczytania musiałam zdobyć:)

      Usuń
    2. Odkąd jestem na zwolnieniu nie czytam prawie TS i Pani. Zapominam kupić. Wcześniej miałam każdy nowy numer z pracy i się przyzwyczaiłam :)

      Usuń
  2. Zdrowia! Ja też kicham i prycham...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie ta sama lektura :))
    I przez Ciebie zachciało mi się szarości na pazurach! ;)
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarość jest fajna (choć bardzo dziwnie wyszły mi palce na tym zdjęciu:P :)

      Usuń
  4. Czy jest tu coś ciekawego dla faceta? ;)
    Szarość? Każdy kolor jest dobry.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowiej!
    U mnie przeziębienie przypałętało się tydzień temu, brrr, ale już jest ok :))

    A cóż to za szarość masz na paznokciach?
    Poszukuję swojej idealnej na jesień ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. :) w klubie fitness, do którego chodzę, kupują TS :) a że ja tam zawsze jestem wcześniej, ponieważ nie lubię się w pośpiechu przebierać, to zawsze znajdę czas na poczytanie :) i tak przed każdymi zajęciami, po troszkę... aż do kolejnego numeru :)
    Kuruj się i odpoczywaj!


    P.S. To część wspaniałej decyzji. bo brakuje nam jeszcze troszkę do końca... ale wierzę, że niebawem się zdecydujemy... takie zawieszenie jest dla mnie bardzo męczące...:)

    OdpowiedzUsuń