Przyszła wiosna, a wraz z nią nasze postanowienie o zdrowym trybie życia.
Zaczęliśmy bardziej zwracać uwagę na to co jemy.
Zaczęliśmy myśleć o tym co pijemy.
Przyszła pora też na ruch.
Nie jesteśmy fit.
Ani On a ni ja.
Ale postanowiliśmy odkurzyć stare przyzwyczajenia i wprowadzić w życie nowe.
ON.
Biega.
Na razie pół godziny dziennie.
Na razie powoli.
Na razie sam.
JA.
Chodzę.
Na razie pół godziny dziennie.
Na razie blisko bloku.
Na razie bez słuchawek w uszach
choć wiem, że tak byłoby mi najlepiej.
Chodzę znów.
Przed zimą skończyłam, a teraz odkurzyłam kije.
Nie wiem czy wszyscy wiedzą, że to też jest sport:)
Sport najlepszy dla tych, którzy nie powinni wykonywać siłowych i forsujących ćwiczeń.
Czyli dla takich jak ja.
"Pływać lub chodzić" - mówi lekarz.
Pływanie odpada - więc chodzę.
Nordic walking wzmacnia mięśnie, prostuje plecy, poprawia kondycję.
Jak tylko opanuje się prawidłową technikę można iść i iść...
Ktoś chodzi?
Polecam:)
![]() |
http://www.scout-fitness.pl/ |
a ja biegam a mój nie. ;-) póki co samotnie ze słuchawkami w uszach. póki co po 45 minut bo to moje max..
OdpowiedzUsuńJa chodzę i podzielam Twój entuzjazm:-))
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa a przy tym duże korzyści.