Pozostając w klimacie Warszawy...
Poszliśmy dzisiaj z Panem B. na spacer.
Było dużo słońca, były lody, kilka dość "typowych" zdjęć...
- to było bardzo miłe popołudnie:)
![]() |
Dawno temu umieszczano w tym pochodnie... (Pan B mi powiedział:)) |
![]() |
Sezon rozpoczęty:) |
A my wybraliśmy się z Panem B. na nocny spacer po Poznaniu. Nie było lodów, ani zdjęć. Ale i tak, to był dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze kiedy jest się z Panem B. :)))
UsuńZdjęcia mnie urzekły - bardzo klimatyczne i aż poczułam tą Warszawę...:)
OdpowiedzUsuńNie umiem robić zdjęć:( A do tego robię je komórką:( Ale dziękuję:))
Usuńooo moje lody! ;D
OdpowiedzUsuńTwoje ? ooo :)
Usuńnoo moje czekoladowo-śmietankowe! a co myslałaś? ;-)
UsuńAh ta Warszawa :)
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu tęsknię za nią... chociaż nam ją tylko z przejazdów.
Zapraszam:)
UsuńO, kiedy to ja już byłam w Warszawie, pogoda idealna na spacer:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że coraz więcej takich weekendów przed nami:)
Usuńobecnie do Warszawy mam zdecydowanie bliżej i taki spacer w któryś weekend też planuję! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, mimo tłumów:)
UsuńBardzo lubię Twoje zdjęcia! I Warszawę podpatrzoną Twoim okiem - oglądam z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń