wrrr tego nienawidzę. kiedyś wyrzuciłam robotnika, który mi robił kuchnie bo zaczynał dzien od piwa. skoro jesteś w pracy to ją szanuj. ciekawe jak ja bym się zjawiała w mojej kancelarii i pierwsze co robiła to otwierała piwno.
Niby w ciągu dnia pracują więc sąsiad powinien być spokojny - powinni mu zrobić mieszkanie na czas. Jednak w nocy...o .. w nocy to już jest zupełnie inna historia... :)
wrrr tego nienawidzę. kiedyś wyrzuciłam robotnika, który mi robił kuchnie bo zaczynał dzien od piwa. skoro jesteś w pracy to ją szanuj. ciekawe jak ja bym się zjawiała w mojej kancelarii i pierwsze co robiła to otwierała piwno.
OdpowiedzUsuńNiby w ciągu dnia pracują więc sąsiad powinien być spokojny - powinni mu zrobić mieszkanie na czas. Jednak w nocy...o .. w nocy to już jest zupełnie inna historia... :)
UsuńMiało być na końcu :(
Usuńwywiązałam się z zadania dopiero teraz, gdyż naprawdę nie miałam czasu. przepraszam za zwłokę (nie zwłoki) ;P
OdpowiedzUsuńJest Ci wybaczone:))
UsuńSzczerze powiedziawszy nie mam pojęcia co odpowiedzieć, bo nigdy jeszcze nie słyszałam o parapetówkach ekip remontujących...
OdpowiedzUsuńOni mają wieczną parapetówkę.
UsuńHehe no i życie widać wesołe ;) dzień w dzień a raczej noc w noc impreza
Usuń