Uprzejmie donoszę, że łazienka jest gotowa w połowie.
Płytki leżą na prawie 3 ścianach, rury są przygotowane na podłączenie wanny.
Czeka nas kupienie jeszcze 2 paczek jasnych płytek
- bo się w weekend nieco koncepcja zmieniła -
żarówek i oprawek do sufitu podwieszanego,
syfonu do umywalki,
farby do sufitu,
lustra i kinkietu.
ufff.....
Zaczynamy już powoli przechodzić z trybu "łazienka" w tryb "kuchnia"
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że do końca stycznia musimy się wyprowadzić.
Urlop na 30 i 31 już zaplanowany.
Coraz mniej czasu a mieszkanie całe w białym pyle.
Mam nadzieję, że Pan zdąży i nie będziemy musieli,
choć jest bardzo miły,
dzielić z nim naszego M.
ooo zaczyna być pięknie :D
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze, żeby łazienka była zrobiona, reszta poczeka
Tak jest.
UsuńDacie radę. Mocno trzymam kciuki :) I zabieram się za przeglądanie ofert mieszkań. Panu B. przedłużyli umowę w pracy, w związku z czym zostajemy tu jednak na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńooo jakby były jakieś porady potrzebne - wal jak w dym :P
UsuńRobi się domowo :) Trzymam kciuki za powodzenie misji "przeprowadzka" :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńchwilę mnie nie było, a tu takie postępy :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że baaaardzo małe:(
Usuńwidać początki domu :D coraz ładniej się robi u Was
OdpowiedzUsuńDzięki, jeszcze daleko.
Usuń