Przyszedł w końcu ten wyczekiwany dzień.
Pudełko zapakowane (sztuk 1.),
krzesło gotowe do zmiany ...
Zmieniam biurko w pracy...
będę siedziała w końcu przy oknie...
oknie, z którego widać peron.
Koleżanka, która dotąd zajmowała to miejsce
zmieniła pracę.
Ja na razie nie mam takich planów
mam za to plan mieć widok na wiadukt:)
warszawa.gazeta.pl |
heh, widok jak widok, grunt, by zapał był do pracy ;)
OdpowiedzUsuń...obawiam się, że okno nie sprzyja...:P
UsuńOtóż to! :)
UsuńHmm no widok niczego sobie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwidok co najmniej lepszy od tego , który ja miałam - drzwi z żaluzjami!!! ;-))
OdpowiedzUsuń