"Brzoskwinia to brzoskwinia.Dobra lub zepsuta.
Choćby nie wiem jak się starać, to nie będzie z niej pomidora"
Agnieszka Stein*
Choćby nie wiem jak się starać, to nie będzie z niej pomidora"
Agnieszka Stein*
A jeśli ktoś chce przez całe życie zrobić z brzoskwini pomidora? I podświadomie nie chce tej zepsutej brzoskwini? To co ma zrobić? Wyrzucić? Oddać? Zakopać? Przyzwyczaić się? JAKOŚ z tym żyć?
A co ma zrobić brzoskwinia? Płakać? Ile płakać? Tydzień..? dwa...? rok ...? 20 lat...?
Można zrobić wszystko żeby stać się choć trochę pomidorem ale przecież zawsze gdzieś tam w środku będzie się brzoskwinią. I nie będzie się dość dobrym...
I przychodzi podobno w życiu taka chwila kiedy wszystko to przestaje się liczyć.
Podobno...
* cytat znaleziony u Anuszki
Podoba mi się ten post. Bardzo.
OdpowiedzUsuńI jest mi on bardzo bliski.
Dziękuję Ci za niego i za Twoje pod nim przemyślenia ...
Uwielbiam Twój sposób myślenia. Lubię Cię wiesz ... ? ;)
To bardzo smutne, że jest Ci bliski. Było mi bardzo źle jak go pisałam. Nic się w tym temacie nie zmieniło, ale mam na głowie o wiele więcej niż wtedy i staram się o tym nie myśleć. Czasem wraca ta myśl... i słucham wtedy smutnych piosenek. Lubisz mnie? :)) To świetnie. Ja Ciebie też lubię, wiesz?:)
Usuń