stylesheet' type='text/css'>

czwartek, 16 lutego 2012

Legia - Sporting ... pączki i nerwy...

Kiedyś jak był post taki, że prawie o chlebie i wodzie to ten tłusty czwartek miał jakiś sens... teraz kiedy każdego dnia, o dowolnej porze, on-line i bezpośrednio można mieć pączki jakie się chce i  ile się chce, to trochę traci to sens... ale jest tradycja, tradycja która każe zjeść co najmniej  jednego pączka. U mnie były dwa. Od firmy. W domu pączków nie jadamy, nie kupujemy... ale jest za to mecz, a nawet dwa ... ciężki więc wieczór przede mną. Dobrze, że mam książkę:)
..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz