stylesheet' type='text/css'>

środa, 13 kwietnia 2016

Niby mama

Jestem matką.
Mojego męża, rodziców, młodszej siostry...
Wydaje mi się, że jeśli nie będę miała ich pod opieką/kontrolą
to sobie nie poradzą.
To się pewnie da jakoś wyleczyć?! :)
Dzwonię zbyt często, sprawdzam, mówię co mają robić żeby było dobrze.
Nie zakładam, ze sami to wiedzą - najczęściej staram się ich wyręczyć.
Dorosła baba - dorosłych ludzi://
Meczy mnie to bo niestety nie pozwala normalnie funkcjonować.
Stałe myslenie czy wszystko ok, czy pamiętają wziąć leki, pójć z dzieckiem na szczepienie,
 założyć czapkę.
Myślę, że ich to męczy dużo bardziej niż mnie.
Ja tak po prostu żyję od lat.
I wcale nie od kilku.

Chce coś z tym zrobić ale czy się da?:)
Poszukam odpowiedzi.

4 komentarze:

  1. Hmmm...Ja z kolei jestem raczej osobą "nękaną" przez innych, której nadgorliwi rodzice i dziadkowie lubią smęcić, o wszystkim po sto razy przypominać i na pewne rzeczy uczulać, jakby sama o nich nie wiedziała...Tak, to męczy - niekiedy nawet bardzo. Chyba jednak najlepiej jest zachować zdrowy dystans, mieć swoją własną przestrzeń i pozwolić także innym, by ją mieli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Da się. Musi się dać. Dla rodziców jesteś córką i to oni mają się o Ciebie troszczyć. Dla męża jesteś żoną, nie matką! Nie możesz nią być dla niego. Siostrze możesz radzić, bo jest od Ciebie młodsza, ale nie żyć za nią.
    Zacznij żyć swoim życiem, a zobaczysz jak to się zacznie zmieniać.
    Znam warsztat, który może Ci pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam to aż za dobrze...
    I zastanawiam się jak zniosę to, że być może reżyser zwany życiem nie obsadzi mnie w roli prawdziwej Mamy...?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie martw sie..tzw.normalne Matki tak mają:)
    ana

    OdpowiedzUsuń