Obiecałam żyć nie tylko pracą, żyć po pracy...
Wychodzę więc o 17:00
jadę do domu.
Korki...
Jestem 18 z minutami...
Jemy.
Książkę czytam, niedługo skończę
nie mogę się skupić, myślę.
Włączam MiniMini
oglądam bajki,
włączam głośno.
Udaję.
Idę spać.
A rano do pracy.
Nie wiem jak długo tak dam radę.
-- // --
Właśnie rodzi się bardzo ważny człowiek.
Trzymajcie kciuki.
Trzymam kciuki mocno mocno !!
OdpowiedzUsuńa również trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńO to to to! ZYĆ PO PRACY!!!! To coś dla mnie...
OdpowiedzUsuńBeen there, done that.
OdpowiedzUsuńhttp://www.pinkthink.pl/2013/07/srodek-tygodnia.html
Trzymaj się.