Pewnego dnia ktoś z Was mi napisał, że jestem egoistką.
Wtedy jakoś tak pomyślałam - może faktycznie.
Dzisiaj jestem innego zdania.
Jestem kierowana podświadomą potrzebą akceptacji.
Chcę (choć jeszcze nie wiem czemu) być przez wszystkich lubiana.
Często mam wyrzuty sumienia, że nie mogłam, nie umiałam komuś pomóc,
zadręczam się.
Myślę, że to nie jest zdrowe.
Fizycznie ani psychicznie.
Zajmując się wszystkim na raz, znów zaniedbałam siebie,
a widzę, że jak tylko sobie odpuszczę chociaż na chwilę
to staję się smutna, zawiedziona (zawodzę sama siebie)
i nieszczęśliwa.
Będę więc teraz
centrum wszechświata
dla siebie.
Muszę uporządkować na nowo tematy zdrowotne,
które się na maxa rozjechały.
Pewnie znów ktoś napisze, że to egoistyczne
ale przecież ja też chcę w moim życiu
spokoju i porządku i szczęścia.
Nie jest mi łatwo to napisać
bo jeszcze do końca nie wiem
czy stać mnie na takie podejście.
Muszę coś jednak ze sobą zrobić.
Muszę!
Rób to co dla Ciebie najlepsze :-) najważniejsze jest twoje szczęście i to żebyś sama ze sobą czuła się dobrze.
OdpowiedzUsuńDbanie o siebie to żaden egoizm... A potrzeba akceptacji przez wszystkich jest niestety stanem, który dobrze znam. Chodziłam na terapię, żeby się z tego wyleczyć i po części się udało. Jednak nie do końca. Skąd taka potrzeba? No niestety z braku akceptacji samej siebie i niskiego poczucia własnej wartości. To inni mają nam udowodnić, że jesteśmy coś warci. Niestety, to wyniszczające i tak jak sama napisałaś po prostu niezdrowe. Może poszukasz dobrego terapeuty? Jesteś świetną osobą i szkoda energii na walkę z samą sobą. Trzymaj się i wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńW sobotę teatr, to Cię może troszkę oderwie od rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaczynasz planować
OdpowiedzUsuńczasem warto być tylko dla Siebie
czasem najtrudniej zrobić coś dla siebie niż dla innych
Wiem że dasz rady!
Masz prawo zadbać o siebie. Żeby móc pomagać innym trzeba zacząć od dbania o siebie ;)
OdpowiedzUsuńKażdy jest egoistą :) Trochę trzeba!
OdpowiedzUsuńA co do tego lubienia... myślę, że to ważny moment, żeby się nauczyć, że nie wszyscy nas muszą kochać... mnie było to trudno zaakceptować.