stylesheet' type='text/css'>

niedziela, 3 sierpnia 2014

3...2...1...

Jedna z moich "ulubionych" czynności...
... pakowanie
Mam wrażenie, że wszytsko absolutnie wszystko,
nam się przyda
więc pakuję już 4 torbę - 
bo kurtki, klapki, buty w góry i na wieczorny spacer...
Jedziemy tylko na kilka dni
asamochód na pewno jak zawsze wyładuję pod dach.
I jak zwykle Pan B. nie powie ani słowa
tylko będzie się uśmiechał
tak troszkę złośliwie:)
Mam nadzieję, że będzie piękna pogoda,
że nie będzie lało ani przez chwilę.
Wyjeżdżamy koło 8:00 bo doba hotelowa
zaczyna się o 15:00
a po drodze może uda nam się coś jeszcze zobaczyć.

Czas tak pędzi.
W poprzednią niedzielę o tej porze
zasypiałam w UK.
Za tydzień będę wracać do Warszawy.

Ale na razie 
chcę nie myśleć o niczym.
Chcę już tam być,
wyłączyć telefon,
odpocząć.

6 komentarzy:

  1. Z pakowaniem mam tak samo jak Ty ;) Swoje same potrzebne rzeczy pakować będę za dwa tygodnie.
    Udanego wyjazdu. Pięknej pogody. Odpoczywaj. Ładuj akumulatory. O niczym nie myśl. Ciesz się chwilą.

    Buziak ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam umysl obsesyjno-kompulsywny. Wszystkie ciuchy musza sie zmiescic w jedna torbe, kosmetyki (a ostatnio i leki) w druga - mniejsza.. Jak mam po spakowaniu nadwyzke - dorzucam mezowi, choc rzadko sie zdarza. Na wyjezdzie zazwyczaj sie okazuje, ze cos tam jeszcze jednak moglam dolozyc, bo by sie przydalo.. ;) i dochodze do wniosku, ze takie pakowanie wszystkiego czasem wychodzi kobiecie na dobre.. :D

    Wssspaniaaalych wakacji! Pieknych widokow, spacerow, zachodow slonca i nicnierobienia.. :)

    Kasia (podczytujaca od jakiegos juz czasu) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj właśnie wróciliśmy z mini wakacji u rodziców, na których byliśmy od wtorku. I jak zawsze obiecałam sobie, że nie będę jechała obładowana, po czym mąż stwierdził, że ma być różna pogoda, więc trzeba ubrania i na zimno i na ciepło :) zapakowałam więc wsio! Po czym wczoraj wróciłam z jedną torbą ciuchów czystych- nieużywanych i jedną torbą ubrań brudnych :)

    OdpowiedzUsuń